Informacje logopedyczne

O afazji – zrozumieć świat zbudowany ze słów

            Gdy spotykamy małe dziecko, które zaczęło mówić później niż jego rówieśnicy; nie potrafi naśladować głosów zwierząt; nie umie poprawnie nazywać kolorów; używa prostych słów; często myli wyrazy; niechętnie rozmawia; wypowiada niegramatyczne zdania (źle odmienia słowa przez liczby, rodzaje, przypadki; stosuje niepoprawną kolejność wyrazów w zdaniu; buduje zdania głównie z rzeczowników i czasowników, pomijając przymiotniki i przyimki; nieprawidłowo używa czasów); nie rozumie zdań złożonych i dłuższych wypowiedzi mimo znajomości poszczególnych słów; ciągle przewraca się o własne nogi, ma problem z chodzeniem po schodach, kopaniem piłki, wykonywaniem czynności manualnych; myślimy, że ma ono obniżoną sprawność intelektualną.

Specjaliści mogą podejrzewać, że to: autyzm, zaburzenia uwagi, niedojrzałość emocjonalna, a może AFAZJA, występująca także pod nazwami: SLI, alalia, niedokształcenie mowy o typie afazji (termin używany w odniesieniu do dzieci poniżej 6 roku życia).

Afazja oznacza utratę zdolności do rozumienia i tworzenia wypowiedzi na skutek uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego (UON), która nie jest konsekwencją niepełnosprawności intelektualnej, niedosłuchu czy porażenia mózgowego. Potocznie określania jest jako niepowodzenie w przyswajaniu języka. Oznacza całkowity brak rozwoju mowy lub jej utratę, trudność w wypowiadaniu słów i zdań mimo poprawnej budowy aparatu artykulacyjnego. Spowodowana jest uszkodzeniem pewnych struktur mózgowych często pod postacią mikrourazów o nieznanym pochodzeniu. Jeśli występuje przed ukończeniem 1 roku życia, to afazję nazywamy rozwojową, jeśli między 2 a 7 rokiem życia – nabytą.

Dziecko, u którego zdiagnozowano afazję, wymaga wielospecjalistycznej opieki psychologa, pedagoga, terapeuty integracji sensorycznej (SI), logopedy (neurologopedy). Czas jej trwania jest dość długi, terapia żmudna, a jej efekty są wypadkową wielu czynników.

Logopeda podczas diagnozy wskaże takie zjawiska językowe, jak:

  • ciche przygotowanie do mówienia (mówi szeptem),
  • krótką pamięć w zakresie zapamiętywania słów,
  • ograniczenia w uczeniu się na pamięć,
  • trudności w czytaniu i pisaniu,
  • dzielenie słowa na sylaby,
  • elizja (opuszczanie głosek, sylab, grup spółgłosek),
  • epenteza (wtrącanie głoski sylaby lub grupy spółgłoskowej w wyraz lub przypadkowe wtrącenie wyrazu w wypowiedź),
  • kontaminacja (połączenie dwóch wyrazów w jeden),
  • metateza (przestawienie sylab, głosek w wyrazie lub wyrazów w zdaniu),
  • perseweracja (powtarzanie użytego wcześniej słowa w dalszej wypowiedzi),
  • reduplikacja (powtórzenie głoski, sylaby w wyrazie),
  • substytucja (pojawienie się na miejscu właściwej nazwy innej, która ma z nią związek).

W celu ich eliminacji przeprowadzi ćwiczenia obejmujące:

  • przyswajanie wyrazów na tle sytuacyjnym,
  • powtarzanie i utrwalanie wypowiedzi,
  • rozpoznawanie dźwięków, kolorów, kształtów itp.,
  • doskonalenie motoryki małej i dużej,
  • ćwiczenia lewopółkulowe (automatyzacja ciągów słownych, kategoryzacja, sekwencje, szeregi, relacje przestrzenne, wykluczanie ze zbioru),
  • ćwiczenia słuchu fonematycznego,
  • usprawnianie użycia odpowiednich form gramatycznych,
  • określanie cech przedmiotów (uczenie przymiotników),
  • tworzenie historyjek na podstawie obrazków.

Wyostrz zmysły – zintegruj się!

A Ty, ile masz zmysłów?

Podczas zajęć logopedycznych oprócz ćwiczeń na koncentrację, artykulacyjnych, słuchowych, oddechowych, lewopółkulowych, paluszkowych, ruchowych terapeuci mowy wykorzystują również ćwiczenia w zakresie integracji sensorycznej (SI).

Integracja sensoryczna to umiejętność rozumienia i porządkowania bodźców i informacji pochodzących z otoczenia i z własnego ciała. Proces ten dokonuje się poprzez zmysły, nie tylko te powszechnie znane (dotyk, słuch, wzrok, węch, smak), ale również poprzez propriocepcję (czucie głębokie – zmysł informujący mózg o położeniu ciała i jego ruchach) oraz układ przedsionkowy (zmysł równowagi).

Zaburzenia integracji sensorycznej można zauważyć już u bardzo małych dzieci, dlatego niezwykle istotna jest ich uważna obserwacja. Poniżej przedstawiany wybrane objawy dysfunkcji integracji sensorycznej u dziecka:

  1. Jest niespokojne, płaczliwe, ma kłopoty z zaśnięciem.
  2. Ma trudności z samodzielnym piciem, żuciem i przełykaniem pokarmów (preferuje dania papkowate).
  3. Źle toleruje wykonywanie przy nim czynności pielęgnacyjnych i higienicznych, takich jak: obcinanie włosów, paznokci, mycie twarzy, zębów, smarowanie kremem, czesanie, czyszczenie nosa, uszu itp.
  4. Wiele czynności samoobsługowych wykonuje z trudem, powoli, niezdarnie.
  5. Ma problemy z samodzielnym myciem się, ubieraniem, zwłaszcza zapinaniem guzików i sznurowaniem butów.
  6. Ma zaburzoną równowagę: potyka się i upada częściej niż rówieśnicy, prawie zawsze ma jakiś siniak czy zadrapanie.
  7. Podczas dłuższego siedzenia ma trudności z utrzymaniem głowy w pozycji pionowej, podpiera ją ręką, kładzie się na stoliku itp.
  8. Jest nadruchliwe, nie może usiedzieć/ustać w jednym miejscu.
  9. Trudno się koncentruje, a łatwo rozprasza.
  10. Jest impulsywne, nadwrażliwe emocjonalnie, często się obraża.
  11. Bywa uparte.
  12. W porównaniu do innych dzieci czy wymogów sytuacji porusza się zbyt szybko lub za wolno.
  13. Nabywanie nowych umiejętności ruchowych sprawia mu trudność, np. jazda na rowerze, rzucanie i łapanie piłki, pływanie.
  14. Wchodząc/schodząc po schodach częściej niż inne dzieci trzyma się poręczy, niepewnie stawia nogi.
  15. Nieumyślnie wchodzi lub wpada na meble, ściany, inne dzieci.
  16. Niewłaściwie czy wręcz dziwacznie trzyma różne przedmioty codziennego użytku, np. nożyczki, sztućce czy przybory do pisania.
  17. Unika dziecięcego baraszkowania z rodzicami lub rodzeństwem.
  18. Uwielbia ruch, poszukuje go, dąży do niego. Jest stale w ruchu – biega, podskakuje, często zmienia pozycję ciała.
  19. Przejawia duży lęk przed upadkiem lub wysokością, okazuje niepokój, gdy musi oderwać nogi od podłoża, np. wejść na wysokie schody, na drabinkę, usiąść na wysokim stołku.
  20. W nowym miejscu czuje się zagubione, potrzebuje sporo czasu by zdobyć orientację w otoczeniu.
  21. Często myli stronę prawą i lewą, w obrębie własnego ciała oraz w otaczającej przestrzeni, podczas gier zespołowych zdarza się, że biegnie w innym kierunku niż jego drużyna, w inną stronę niż piłka, którą ma złapać, jest zdezorientowane, ma słabe wyczucie odległości.
  22. Nie ma dominacji jednej ręki.
  23. Ma trudności z czytaniem i pisaniem, częściej niż inne dzieci w jego wieku myli.
  24. Odwraca znaki graficzne, ma trudności w przepisywaniu, przerysowywaniu z tablicy.
  25. Ma kłopoty z cięciem nożyczkami, rysowaniem po śladzie, kalkowaniem itp.
  26. Sprawia wrażenie słabego, szybko się męczy.
  27. Nie lubi karuzeli, huśtawki, lub przeciwnie – uwielbia je.
  28. Słaba sprawność ruchowa – unikanie gier, zabaw ruchowych, zręcznościowych
  29. Jest nadwrażliwe na dotyk, ruch, dźwięki, zapachy.
  30. Często myli kierunki oraz prawą i lewą stronę ciała[1].

Do gabinetu logopedycznego bardzo często trafiają dzieci, które mają nie tylko trudności z artykulacją poszczególnych głosek, lecz także ze zdiagnozowanym opóźnionym rozwojem mowy, dysleksją, dysgrafią, dysortografią. Chcąc udzielić im kompleksowej pomocy, również w czasie zajęć logopedycznych wykorzystujemy w swojej pracy elementy terapii SI. Są to między innymi:

  • dotykanie przedmiotów o różnych właściwościach i strukturach (ciepłe/zimne, mokre/suche, gładkie/szorstkie, miękki/twardy  itp.),
  • rysowanie palcami za pomocą różnych substancji,
  • wyszukiwanie i/lub rozpoznawanie przedmiotów w pojemnikach z różnymi fakturami bądź różnym wypełnieniem (kasza, ryż, groch, piasek, woda, papier itp.),
  • wsłuchiwanie się w dźwięki wydawane przez różne przedmioty,
  • zapachowe rozpoznawanie i nazywanie substancji,
  • wykorzystywanie kontrastowych kolorów prezentowanych materiałów,
  • zabawy ruchowe.

W swojej pracy koncentrujemy się szczególnie na rozwoju tzw. motoryki małej, czyli ruchów palców oraz dłoni. Ośrodki mózgowe odpowiedzialne za czucie i ruchy kończyn górnych znajdują się w sąsiedztwie ośrodków, odpowiadających za ruchy narządów mowy, dlatego też wszelkie zabawy, w których dziecko usprawnia precyzyjne ruchy dłoni i palców, pośrednio wpływają na rozwój mowy.

Zachęcamy Państwa do następujących zabaw w domu:

  • rysowanie i malowanie rączkami oraz przyborami na różnorodnych powierzchniach, strukturach oraz materiałach;
  • wycinanie, wydzieranie, wyklejanie, wydrapywanie różnych materiałów i struktur;
  • lepienie, wałkowanie, ugniatanie, rzeźbienie (z plasteliny, ciastoliny, modeliny, masy solnej, masy piaskowej);
  • przewlekanie, wyszywanie, przeplatanie, wiązanie (za pomocą tasiemek, wstążeczek, sznurków, guzików, koralików, kulek, cekinów);
  • przybijanie stempelków, pieczątek, znaczników wykonanych z różnych materiałów na różnego rodzaju strukturach;
  • zapinanie i odpinanie guzików, rzepów, suwaków;
  • odkręcanie i zakręcanie słoików, nakrętek;
  • chwytanie i przenoszenie małych przedmiotów paluszkami, pęsetką;
  • zgniatanie, formowanie, ugniatanie kulek z papieru, gazet, folii spożywczej;
  • mieszanie, przesypywanie (piasku, ryżu, kaszy, fasoli), przelewanie wody;
  • dotykanie przedmiotów o różnej fakturze, temperaturze (szorstkich, miękkich, gładkich, zimnych, ciepłych);
  • układanie puzzli, mozaik, wzorów;
  • budowanie z klocków wież, budowli o różnych kształtach;
  • klaskanie, zabawy paluszkowe, masażyki dziecięce;
  • zabawy z pacynkami.

Jadwiga Szor-Skowronek

Justyna Chudyka-Dobies

[1] https://iqacademylux.eu/metody-terapii/integracja-sensoryczna, 7 stycznia 2021 r.

Pomyślmy o migdałach, ale nie niebieskich…

            Jeśli zauważają Państwo u swojego dziecka następujące objawy: ciągle otwarte usta; częste katary; mowę niewyraźną, pozbawioną dźwięczności; problemy ze słuchem; nawracające zapalenia ucha; bóle gardła; niespokojny sen, to zachęcamy do zapoznania się z poniższym artykułem.

Migdałek gardłowy, zwany potocznie trzecim migdałem, a naukowo adenoidem, znajduje się w nosowej części gardła, na tylnej jego ścianie nad podniebieniem miękkim i pozostaje  niewidoczny nawet przy bardzo szeroko otwartych ustach. Wraz z migdałkami podniebiennymi i innymi skupiskami tkanki limfatycznej pełni w organizmie dziecka rolę obronną mniej więcej do 10 roku życia. Potem powinien zaniknąć.

Tkanka limfatyczna zawiera komórki, które niszczą drobnoustroje i produkują przeciwciała. Jednak częste infekcje, niektóre choroby zakaźne: szkarlatyna (płonica), odra, krztusiec czy dziedziczna skłonność mogą spowodować, że migały się rozrosną. W przypadku trzeciego migdała przerost występuje najczęściej u dzieci w wieku 1-3 lat oraz 8-9 lat.

Wywołuje: zmianę głosu, niespokojny sen, bezdech senny, chrapanie,  „świszczenie”, zapalenie ucha czy zatok, zaleganie wydzieliny w nosie.  

Gdy trwa długo,  konsekwencjami będą: nieumiejętność oddychania przez nos; niedomykanie ust; bladość twarzy; obrzęk górnej wargi; bóle gardła; stany podgorączkowe; obniżenie i cofnięcie się żuchwy, jej rozrost; zgryz otwarty lub zgryz krzyżowy; próchnica na skutek wysychania szkliwa zębów; specyficzny wyraz twarzy (zwany „adenoidalnym”, twarz senno-gapowata); wąskie, wysoko wysklepione podniebienie (zwane „gotyckim”); płaska i słabo rozwinięta klatka piersiowa. Odrębne problemy stanowią: niedosłuch przewodzeniowy (na skutek ucisku adenoidu na ujście trąbki słuchowej); uczucie pełności lub przelewania w uszach; zaburzenia uwagi i koncentracji.  Mogą pojawić się kłopoty z apetytem, bóle głowy, zmęczenie, apatia, drażliwość, nerwowość, a nawet agresja.

Ponadto przerośnięty trzeci migdał w sposób bezpośredni lub pośredni zaburza mowę:

  1. niedosłuch utrudnia, a czasem uniemożliwia odtworzenie prawidłowego brzmienia wyrazów,
  2. oddychanie przez usta osłabia mięśnie żuchwy i mięśnie języka, co skutkuje seplenieniem interdentalnym, czyli międzyzębowym [s], [z], [c], [dz],
  3. rozrosły migdałek gardłowy powoduje mowę bełkotliwą,
  4. przerośnięty adenoid utrudnia przepływ powietrza przez jamę nosową, wywołując nosowanie zamknięte, czyli brak lub osłabienie rezonansu nosowego głosek nosowych – mowa staje się niewyraźna, pozbawiona normalnej barwy dźwięku, nieprzyjemna w odbiorze,
  5. zwężenie górnej części jamy gardłowej z powodu migdałka powoduje przekształcanie głosek nosowych w ustne, np. [ę] w [e], [m] w [b], [n] w [d],
  6. podniebienie gotyckie sprzyja wadliwej realizacji głosek dziąsłowych [sz], [ż], [cz], [dż], [r], [l].

Postawienie diagnozy co do przyczyny powiększenia trzeciego migdałka wymaga badania endoskopowego lub RTG oraz testów alergicznych, które są wykonywane przez laryngologa i alergologa.

Jeśli zachowawcze metody leczenia okażą się nieskuteczne, trzeba poddać dziecko zabiegowi usunięcia powiększonego trzeciego migdała – adenotomii. Współcześnie jest to rutynowy, krótki (około 30 minutowy) zabieg pod narkozą, wywołujący krótkotrwałe i niezbyt bolesne dolegliwości.

Trzeba połknąć tę żabę, czyli jak poradzić sobie z niewłaściwym połykaniem

Połykanie jest czynnością, której sobie nie uświadamiamy, chociaż robimy to około 1000 razy dziennie. Wydawać by się zatem mogło, że każdy człowiek instynktownie połyka w sposób prawidłowy. Niestety, nie jest to prawda. Nieprawidłowe połykanie występuje u dzieci, które:

  • zbyt długo ssą smoczek lub palec,
  • miewają uciążliwe katary, przewlekłe alergie,
  • nawykowo oddychają ustami,
  • cechuje hipotonia (obniżenie napięcia) mięśni twarzy,
  • mają skrócone wędzidełko podjęzykowe.

Chcąc sprawdzić, czy dziecko prawidłowo połyka, prosimy je, by się uśmiechnęło (pokazując zęby) i połknęło ślinę. Obserwujemy, czy nie wkłada ono języka między zęby, nie napina mięśni warg i brody, nie odchyla głowy podczas wykonywania tej czynności. Jednocześnie dotykamy dłonią miejsca pod brodą, by wyczuć, czy dziecko rzeczywiście przełknęło. 

Aby właściwie połykać, dziecko musi prawidłowo oddychać (torem nosowym) oraz mieć spionizowany język (przyklejony do podniebienia).  Jeśli te warunki nie są spełnione, mamy do czynienia z połykaniem infantylnym (zwanym także niemowlęcym). Polega ono na płaskim, niefizjologicznym położeniu języka na dnie jamy ustnej. Język wykonuje wówczas jedynie ruchy poziome (do przodu i do tyłu), czasem wsuwa się pomiędzy zęby. Czubek języka znajduje się wtedy przy dolnym łuku zębowym, na który napiera. Często towarzyszy temu marszczenie podbródka i zaciskanie warg, spowodowane chęcią zatrzymania wyciekającego z ust płynu.  

W celu doprowadzenia do połykania dojrzałego (dorosłego, fizjologicznego) należy spowodować, aby czubek języka przykleił się do podniebienia, a jego boki zetknęły się z dziąsłami. Taka pozycja narządów artykulacyjnych uniemożliwia wypływanie płynu z jamy ustnej. Dodatkowo język musi wykonać ruch w płaszczyźnie pionowej, umożliwiając przesunięcie płynu do gardła. Zęby się zwierają, a wargi nie są zaciśnięte. Zwykle dziecko osiąga tę umiejętność między drugim a trzecim rokiem życia. Jeśli jej nie nabyło, potrzebuje terapii, która jest prosta, ale wymaga wiele cierpliwości, zaangażowania i czasu. Trwa około kilku miesięcy.

Pierwszy etap ćwiczeń ma doprowadzić do spionizowania języka.

Przykładowe ćwiczenia, które to umożliwią:

  • uwrażliwianie palcem lub zimną łyżeczką miejsca na podniebieniu tuż za górnymi zębami (siekaczami),
  • mlaskanie i kląskanie językiem,
  • przyklejanie całej powierzchni języka do podniebienia (tzw. glonojad albo kobra),
  • przytrzymywanie czubkiem języka na podniebieniu rodzynek, pastylek pudrowych, płatków cheerios (z wgłębieniem w środku) itp.,
  • trzymanie czubka języka przyklejonego do podniebienia tuż za zębami przy jednoczesnym otwieraniu i zamykaniu buzi,
  • zlizywanie nutelli, mleka w proszku itp. z podniebienia przy szeroko otwartych ustach.
  • otwieranie szeroko buzi, poruszanie językiem raz w górę, raz w dół (wewnątrz jamy ustnej, pilnując niewsuwania języka między zęby),
  • przesuwanie języka po podniebieniu, zaczynając od zębów w stronę gardła (przy szeroko otwartych ustach).
  • sięganie językiem do ostatniego zęba na górze i na dole, z prawej i lewej strony.

Nasze działania w kolejnych krokach doprowadzą do właściwego połykania śliny, a ostatecznym efektem będzie umiejętność połykania płynów (np. wody). 

                                                                                                                                                                                                                                Jadwiga Szor-Skowronek

                                                                                                                                                                                                                                 Justyna Chudyka-Dobies

W górę!

W poprzednim artykule pt. „Złap oddech” zwracałyśmy uwagę na przyczyny i konsekwencje nieprawidłowego oddychania. Wskazanym wówczas istotnym problemem był brak pionizacji języka. Uściślając, prawidłowa pozycja (kiedy nic nie mówimy i nie jemy) polega na tym, że czubek języka znajduje się tuż za górnymi siekaczami (na które nie powinien napierać), a boki szeroko rozłożonego języka dotykają górnych zębów. Wargi pozostają zwarte, ale nie napięte. Oddychamy wówczas przez nos. Język nie może spoczywać na dnie (dole) jamy ustnej ani znajdować się między zębami.

Nie można jednoznacznie określić przyczyny nieodpowiedniej pozycji języka. Może być różna  u różnych osób i wiązać się z:

  • techniką i rodzajem karmienia,
  • ułożeniem ciała niemowlaka podczas leżenia,
  • przerostem migdałów,
  • uporczywymi, nawracającymi katarami, przeziębieniami, chorobami górnych dróg oddechowych,
  • alergiami,
  • nieprawidłowymi nawykami żywieniowymi (przedłużone karmienie pokarmami płynnymi, miksowanymi posiłkami),
  • skróconym wędzidełkiem podjęzykowymi,
  • ssaniem palca, ubrań; ogryzaniem paznokci, przyborów szkolnych…

Niewłaściwe ułożenie języka skutkuje:

  • otwartą buzią wskutek napierania języka na dno jamy ustnej i obciążania żuchwy,
  • nieprawidłowym kształtowaniem się zgryzu,
  • nieskutecznym leczenie ortodontycznym,
  • infantylnym (niemowlęcym) sposobem połykania[1],
  • a w konsekwencji – wadami wymowy.

Właściwa praca języka, prawidłowe jego ułożenie oddziałuje na inne elementy aparatu artykulacyjnego (mięśnie policzków, mięsień okrężny warg). Jeśli jest ona zaburzona, grozi to: zahamowaniem poprzecznego wzrostu szczęki; zwężonym górnym łukiem zębowym; stłoczeniami, wykrzywieniami zębów oraz wysokim (gotyckim) podniebieniem.

Logopeda rozpoczyna pracę nad poprawą realizacji danej głoski od ćwiczeń aparatu artykulacyjnego   i oddechowego. Jest to etap konieczny, wymagający zaangażowania, wytrwałej pracy dziecka, logopedy, rodziców. Często dopiero właściwa pozycja języka, prawidłowy tor oddychania (przez nos) warunkują skuteczność terapii logopedycznej.

Justyna Chudyka-Dobies

Jadwiga Szor-Skowronek

[1] Infantylny (niemowlęcy) sposób połykania powinien zaniknąć wraz z wprowadzaniem do diety niemowlaka pokarmów stałych. Język podczas przetrwałego aktu połykania porusza się w płaszczyźnie poziomej, co doprowadza do napierania nim na dolne zęby lub do wkładania go między zęby oraz do zaciskania warg.  W konsekwencji może to skutkować wydostawaniem się śliny z ust oraz ukształtowaniem zgryzu otwartego.

Złap oddech!

                Prawidłowy rozwój dziecka jest uwarunkowany właściwym sposobem oddychania. Właściwym, czyli takim, który polega na zaczerpnięciu powietrza nosem i wypuszczeniu go ustami. Warto zwrócić uwagę na to, że inaczej oddychamy, kiedy mówimy, a inaczej, kiedy milczymy. Podczas mówienia wdychamy powietrze zarówno nosem, jak i ustami, dostosowując długość wdechu do długości frazy, jaką zamierzamy wypowiedzieć. Podczas snu, milczenia prawidłowy jest tylko jeden tor oddechowy: wdech nosem, wydech ustami.

                Obserwujemy, że coraz więcej dzieci oddycha nieprawidłowo. Powinno to zaniepokoić rodziców, opiekunów, nauczycieli… Dziecko „nie wyrośnie” z nieprawidłowego oddychania, dlatego niezbędne bywają konsultacje z takimi specjalistami, jak: logopeda, ortodonta, stomatolog, laryngolog, alergolog, foniatra, neurolog.

                Logopedzi zawracają uwagę głównie na fakt, że nieprawidłowości w sposobie oddychania przyczyniają się do wielu wad wymowy (m. in. nieprawidłowej realizacji takich głosek, jak: t, d, n, ś, ź, ć, dź s, z, c, dz, sz, ż (rz), cz, dż, r.

Dlaczego tak się dzieje?

Podstawową przyczyną jest niewłaściwie ułożenie języka, który podczas oddychania ustami spoczywa na dnie jamy ustnej. Skutkuje to brakiem pionizacji języka.

Na czym polega prawidłowe ułożenie języka?

Przedstawiając to obrazowo, chodzi o przyklejenie języka do podniebienia. Jego czubek powinien dotykać górnych zębów. Fachowcy mówią o podniesieniu języka w kierunku górnego wałka dziąsłowego, tzw. pozycji kobry.

Jakie są przyczyny nieprawidłowego oddychania?

  • częste infekcje górnych dróg oddechowych, przewlekłe przeziębienia, nieżyt nosa;
  • ssanie kciuka, zbyt długie korzystanie ze smoczka;
  • alergie,
  • przerośnięte migdały (np. gardłowy może uciskać na trąbkę Eustachiusza, powodując niemożność wyrównania ciśnienia w uchu i niedosłuch),
  • niskie napięcie mięśniowe,
  • zbyt krótkie wędzidełko podjęzykowe.

Do jakich konsekwencji może doprowadzić zaburzenie procesu oddychania?

  • brak pionizacji języka,
  • niewyraźna mowa (m. in. ryzyko międzyzębowości – dziecko wkłada język między zęby lub usta, zniekształcając wymowę niektórych głosek),
  • zmiana rysów twarzy – twarz płaska, pociągła, sprawiająca wrażenie „zmęczonej”, o mało uwypuklonych kościach policzkowych, opadających powiekach, zwężonej wardze górnej, opadającej dolnej,
  • zaburzenia snu (m.in. chrapanie, bezdech nocny),
  • suchość w ustach, która prowadzi do uszkodzenia szkliwa,
  • wady zgryzu – obniżenie żuchwy, cofnięcie dolnego łuku zębowego,
  • leczenie ortodontyczne nieprzynoszące oczekiwanego rezultatu, jeśli nie będzie skorelowane z nauką prawidłowego oddychania,
  • słaby mięsień okrężny ust (problemy z piciem, jedzeniem, artykulacją),
  • nieprawidłowe połykanie (typu dziecięcego).

Jak pomóc swojemu dziecku?

  • zwracać uwagę na prawidłowy sposób oddychania (koncentrujemy się na wzorcu, mówiąc: „Oddychaj nosem”),
  • dbać o higienę jamy nosowej (np. często oczyszczać nos, nawilżać wodą morską),
  • wykonywać ćwiczenia oddechowe zaproponowane przez logopedę,
  • pionizować język realizując ćwiczenia.

Jadwiga Szor-Skowronek

Justyna Chudyka-Dobies

„Spotkał katar …”, czyli nie daj się wodzić za nos!

Nadeszła jesień a wraz z nią pojawiły się infekcje górnych dróg oddechowych. Wiele osób zmaga się z katarem. Jest to problem tym trudniejszy, kiedy dziecko nie potrafi w sposób właściwy oczyścić nosa. To ważna umiejętność, którą powinni opanować już najmłodsi. Pozwala ona nie tylko skrócić czas infekcji, zapobiec dalszemu rozwojowi choroby (np. wywołaniu stanów zapalnych zatok, uszu), ale również wpływa na prawidłowy sposób oddychania – torem nosowym.

Naturalne, choć niewłaściwe jest to, że dziecko zakatarzone łapie oddech ustami, co doprowadza do niekorzystnego ułożenia języka – na dnie (dole) jamy ustnej. To z kolei skutkuje osłabieniem mięśni języka, które są odpowiedzialne za jego pionizację niezbędną do poprawnej artykulacji niektórych głosek.

Żeby prawidłowo oczyścić nos, dziecko musi zrozumieć, na czym polega dmuchanie. Najlepiej przećwiczyć tę umiejętność, kiedy nie jest ono chore i zacząć od nauki dmuchania ustami.

Przykładowe ćwiczenia, które można wykonać z dzieckiem to:

  • puszczanie baniek mydlanych,
  • zdmuchiwanie różnych lekkich przedmiotów z dłoni (np. kulek papieru, wacików, piórek, piłeczek pingpongowych),
  • dmuchanie na wiatraczki, chorągiewki, papierowe łódki pływające w misce z wodą, na papierowe ozdoby zawieszone na nitkach o różnej długości,
  • chuchanie na zziębnięte dłonie, na lusterko, na szybę,
  • nadmuchiwanie balonów,
  • dmuchanie przez rurkę do wody (robiąc bąbelki),
  • próby gwizdania,
  • rozdmuchiwanie plamy farby na kartce lub kaszy, pod którą ukryty jest na przykład jakiś obrazek.

Czynności te pozwalają dodatkowo ćwiczyć wargi (ważne przy poprawnej wymowie głosek szumiących) oraz ułożenie języka (ważne przy poprawnej wymowie głosek syczących).

Po wykonaniu tych ćwiczeń należy przejść do prób dmuchania nosem. Na początek możemy poprosić, by dziecko dmuchnęło na własną, otwartą dłoń ustami, by poczuć podmuch powietrza. Następnie niech podniesie ją w górę, do nosa i ponownie dmuchnie. Celem tego ćwiczenia jest uwrażliwienie dziecka na różnicę w dmuchaniu ustami i nosem.

By posiąść umiejętność wydmuchiwania nosa, dziecko może na przykład rozdmuchiwać nosem pocięte kolorowe papierki, piórka, kłaczki waty…

Bardzo ważne jest, aby dziecko wiedziało, że powinno wydmuchiwać najpierw jedną, a później drugą dziurkę nosa. Nie robi się tego jednocześnie! Może to bowiem doprowadzić do stanów zapalnych zatok, ale również mieć niekorzystny wpływ na słyszenie ze względu na prawdopodobieństwo wystąpienia zapalenia ucha środkowego.

Zaleca się również ostrożność w częstym i długotrwałym stosowaniu inwazyjnych preparatów do oczyszczania nosa. Z pewnością najbezpieczniejsze są roztwory wody morskiej lub sól fizjologiczna.

Justyna Chudyka-Dobies

Jagoda Szor-Skowronek

Informacje logopedyczne
Skip to content